Łukasz Klara
Jak ukręcić sandaczowego koguta?
Nie ważne czy łowimy w upalny dzień, poszukując ospałych sandaczy w ich kryjówkach, czy też jesienią trafimy na agresywnie żerujące ryby - koguta warto mieć w swoim pudełku. Ta przynęta łączy w sobie 2 na pierwszy rzut oka trudne do pogodzenia cechy:
- z jednej strony agresywnym, mocnym uderzeniem w dno potrafi sprowokować nawet najbardziej ospałego drapieżnika, stuknięcie o kamienie, czy też obłoczek mułu wzbijany przez ciężką główkę nie pozostawia sandacza obojętnym,
- z drugiej zaś, puszysty ogon nawet nie poruszany, leżący na dnie, ożywa animowany nawet najbardziej delikatnym ruchem wody, co sprawia, że nawet wtedy pracuje, budzi zainteresowanie i prowokuje.
Do wykonania takiego cudeńka potrzebujemy:
- główek jigowych - nie musimy tutaj zwracać uwagę na ich szczególną jakość, drut z którego są wykonane powinien być jednak na tyle elastyczny aby dawał się zagiąć, tak by w utworzony łuk można było wetknąć kotwicę. Waga główek zależy od tego jaki sposób prowadzenia preferujemy, czy zależy nam na mocnym opukiwaniu dna czy też stawiamy na dłuższe szybowanie,
- farbowanych kapek koguta,
- chenille/krystal chenille, z których będziemy formować "tułowie" naszych kogutów,
- może przydać się także standardowe muchowe imadło i finiszer.
Do dzieła:
Prowadzenie? Zazwyczaj będzie to agresywny opad z mocniejszym podbiciem i bezwzględną kontrolą linki w każdej fazie łowienia. Taka technika wymaga mocnego, stosunkowo sztywnego wędziska i kołowrotka, który wytrzyma znaczne przeciążenia wiążące się z szybkimi zmianami tempa i operowaniem stosunkowo ciężkimi przynętami. Myślę, że radość z sandacza złowionego na własnoręcznie wykonaną przynętę będzie podwójna, tym większa jeśli po wszystkim zwrócimy mu wolność.
Koguty kręcił: Grzegorz, wideo: Maciej
IV Janowskie Dni Karpiowe
W dniach 05-09 września razem z kolegą Mariuszem uczestniczyliśmy w IV Janowskich Dniach Karpiowych na zbiorniku Zalew w Janowie Lubelskim. Zbiornik o pow. ok 30 h. Po losowaniu i rozbiciu namiotów, łódki do wody i szukanie miejscówki, marker w wodę i po zestawy. Wywoziliśmy łódką zdalnie sterowaną na odległość ok 150 m. Pierwsze brania mieliśmy dość szybko ale to co było na hakach to był szok! Karasie takie od 10 -15 cm na kuli 18 i połóweczki pływaków 18mm. Teraz wiemy dlaczego był zakaz używania kukurydzy jako przynęty. Na drugi dzień łowimy pierwszą rybę do wagi 4,80 kg. Później jest kilka ale nie na wagę. W nocy łowimy karpia na 11,00 kg, trzy godziny później 12,20 kg, jak sie później okazuje jest to jak na razie największa ryba zawodów, godzinę po ważeniu kolega niestety nas przebija łowiąc karpia o wadze 13,40 kg. W dzień doławiamy 3,40 kg. Następna noc karp 9,80 kg i 3,60 kg.
W sumie łowimy 45 kg i niepewność jakie miejsce, po ogłoszeniu wyników okazuje się że dzięki ostatniej nocce zajmujemy 3 miejsce wygrywając z czwartą drużyną o 2 kg. W sumie złowiono ok 400 kg ryb i jedną kaczkę, która cała wróciła do wody, wcześniej odbyła sesje zdjęciową co jej się nawet spodobało - sama pozowała. Zawody można zaliczyć do udanych . Podziękowanie dla organizatorów (Wędkarski Klub Sportowy "Sanger ") za stworzenie miłej atmosfery
https://pzwgorlice.pl/index.php/lowiska/stawy-w-kobylance/itemlist/user/943-lukaszklara?start=20#sigProIda2aff72d91
Szczupak 91cm na zawodach!
Oczekiwanie na kolejne zawody GP było szczególnie uciążliwe, zwłaszcza dla tego, że dla wielu z nas był to okres rozbratu ze spinningiem! Fatalna pogoda od początku sezonu na drapieżniki odstręczała a często uniemożliwiała wyjście nad wodę. Niedawna powódź, która zanieczyściła zbiornik w Rożnowie wpłynęła na naszą decyzję o zmianie miejsca rozgrywania zawodów, wybór padł na 30 hektarową żwirownię w Starym Sączu. I dziś pogoda nas nie rozpieszczała, zaczynaliśmy i kończyli w deszczu, który momentami był dość intensywny. Na starcie stanęło dziewięciu klubowiczów, sądząc po ich nastawieniu, niewiele mogło by się zdarzyć sytuacji, które dały by radę zniechęcić ich do wędkowania, nieobecnych także w większości należy potraktować jako usprawiedliwionych.
Podczas samych zawodów było wszystko - czyli ryby, brania, nieudane hole... emocji nie zabrakło, ale prawdziwą sensację wśród wędkujących wywołał fantastyczny szczupak złowiony przez Piotrka Zaperta! taki okaz na zawodach to mistrzostwo świata! 91 centymetrowa ryba to wspaniałe trofeum, ale złowienie takiego okazu na zawodach(!) to wielka sztuka i rzadkość Zaprocentowała tutaj znajomość wody, zimna krew podczas holu i oczywiście szczypta wędkarskiego szczęścia. Piotr przetestował naszą punktację, którą trzeba będzie zmodyfikować, tak by następnym razem nie zabrakło skali :) Jeszcze raz serdeczne gratulacje!Punktowaliśmy szczupakami, i rodzynkiem okoniem. Szkoda kilku ryb, które spadły. Zwłaszcza końcówka zawodów obfitowała w "spinki".
Ostatecznie wynik dzisiejszej rywalizacji to:
I Piotr Zapert 1500pkt
II Marek Lenard 1050pkt
III Maciej Cisowski 700pkt
IV Łukasz Klara 230pkt
Dziękujemy wszystkim za przybycie, kapitalną atmosferę i sportową rywalizację. Do zobaczenia nad wodą!
https://pzwgorlice.pl/index.php/lowiska/stawy-w-kobylance/itemlist/user/943-lukaszklara?start=20#sigProId46a6d0060b
! ! ! KONKURS - WYGRAŁA NASZA ROPA ! ! !
Z przyjemnością informujemy, że zwyciężyła nasza lokalna rzeka - Ropa. Widać, że gorliccy wędkarze potrafią walczyć nie tylko nad wodą z wędką w ręku, ale również biorąc udział w konkursach internetowych. Zwycięstwo tym bardziej cieszy, że były to "zawody" ogólnopolskie. Widać, że Ropa wyrasta powoli na królową polskich rzek:) Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy swoim oddanym głosem, przyczynili się do zwycięstwa.
Na stronach:
http://www.szczurek.webd.pl/viewtopic.php?t=8363
http://www.szczurek.webd.pl/viewtopic.php?t=8362
trwała ankieta mająca wyłonić rzekę, która zostanie zarybiona za pieniądze uzyskane z aukcji - licytacji konkursowych much (i innych fantów) po przeprowadzonym przez portal Flytiers konkursie 5TIERScontest... Należy się zalogować, by oddać głos.
Spławikowe Mistrzostwa Koła Miasto 2011
Dnia 8.05.2011r. odbyły się Spławikowe Mistrzostwa Koła "Miasto Gorlice". W zawodach udział wzięło 9. zawodników. Niestety po awarii sprzętu /złamana wędka/ z zawodów wycofał się "MW". Pogoda była wietrzna, ale przynajmniej bez deszczu. Najważniejsze, że rybki wspaniale współpracowały. W sumie złowiono ok. 14kg ryb, w tym: płocie, klenie, uklejki. Mistrzem koła na 2011r. został Marek Rydarowicz. Poniżej klasyfikacja:
1. Marek Rydarowicz
2. Tadeusz Soliwoda
3. Kamil Soliwoda
Na zakończenie wręczono dyplomy oraz drobne upominki.
Wakacje z wędką - 12 czerwca 2011
W tym roku wakacje nadeszły szybciej niż zwykle - przynajmniej jeśli chodzi o "Wakacje z Wędką". Serdecznie dziękujemy wszystkim uczestnikom! Miło widzieć wiele osób, które biorą udział w naszej imprezie co roku, ale także bardzo miło widzieć nowe twarze! To dzięki Wam kolejną edycję wakacji z wędką możemy uznać za bardzo udaną. Frekwencja dopisała, 37 uczestniczek i uczestników stanęło na starcie organizowanej przez nas rywalizacji. Pogoda dopisała, bo oprócz wiatru, który nieco przeszkadzał w operowaniu sprzętem młodym adeptom wędkarstwa, było wspaniałe słońce i optymalna temperatura. Ryby... no cóż, brały bardzo delikatnie, stając się tym samym niezwykle trudnymi do przechytrzenia. Łowiono głównie płocie, kilkanaście karasi, ozdobą zawodów był natomiast trzydziesto centymetrowy lin złowiony przez Kubę Malisza (największa ryba zawodów).
Poniżej prezentujemy wyniki zawodów i przypominamy jednocześnie, że nie są one najważniejsze! W wędkarstwie liczy się samo bycie nad wodą, radość z obcowania z przyrodą a efekty w postaci złowionych ryb, czy też miejsce zajęte w zawodach, pozostają gdzieś w tyle, często przecież to swego rodzaju loteria i łut szczęścia.
Dziewczęta:
I Adriana Smołkowicz
II Daria Galas
III Zuzanna Gryzło
Chłopcy do lat 14-tu
I Miłosz Tomasik
II Szymon Kosiba
III Kuba Malisz
Chłopcy do lat 16-tu
I Arkadiusz Nowicki
II Krystian Zając
III Krzysztof Zając
Bardzo serdecznie dziękujemy także naszym sponsorom, to dzięki Wam nikt nie opuścił nas z pustymi rękami! Byli to:
Urząd Miasta Gorlice
Sklep Delikatesy Centrum - Gorlice, ul. Biecka 31
Sklep Łowiec - Gorlice, ul. Piłsudskiego 8
Sklep Okoń - Gorlice ul. Biecka 54.
https://pzwgorlice.pl/index.php/lowiska/stawy-w-kobylance/itemlist/user/943-lukaszklara?start=20#sigProIdc71709e4f6
Spinningowe mistrzostwa koła
Tym razem to właśnie Rożnów a nie Klimkówkę wybraliśmy na miejsce rywalizacji o tytuł Spinningowego Mistrza Koła. Na starcie zameldowało się sześciu zawodników. Rybami, które udało namówić się do współpracy były tym razem okonie, które należały do ryb: "średnio okazałych" :). Niewielu z nas regularnie spinninguje na Rożnowie i wydaje się, że właśnie znikoma znajomość tej wody stanowiła największą dziś trudność w dobraniu się rybkom do skóry.
Tytuł Spinningowego Mistrza Koła w sezonie 2011 powędrował w ręce:
Tomasza Wojny
v-ce Mistrzem został:
Łukasz Kopacz
Serdecznie gratulujemy.
Wakacje z wędką - 4 września
Udało nam się piękne zakończenie wakacji i wymarzona pogoda na niedzielę spędzoną nad wodą, oczywiście z wędką w ręku! Nic dziwnego, że frekwencja dopisała i na starcie naszej tradycyjnej imprezy stanęło 46 uczestników i uczestniczek, co wraz z opiekunami stanowiło całkiem pokaźną grupę, która obległa stawy w Kobylance.
Tradycyjnie łowiono płotki, karasie, ale tym razem trafiały się też i karpiki. Największą rybą zawodów był 30 centymetrowy karp złowiony przez Błażeja Radzika.
Najmłodszym zawodnikiem była Nikola Gucwa (4 latka). Dyplom dla Nikoli będzie do odebrania pod koniec tygodnia w sklepie "Łowiec" w Gorlicach.
Wyniki rywalizacji:
do lat ośmiu:
I Błażej Radzik
II Marysia Rydarowicz
III Emilka Cisowska
od 9 - 16 lat
chłopcy
I Arkadiusz Brej
II Adrian Wysocki
III Hubert Rusin
dziewczęta:
I Adriana Smołkowicz
II Ola Gybej
III Zuzanna Gryzło
Złowiono w sumie 18 kg ryb!
Jak zwykle dziękujemy naszym sponsorom, którymi były: Sklep Łowiec, Sklep Okoń, Urząd Miasta Gorlice, Dom Kultury w Gorlicach. Największe podziękowania dla Kierownictwa i Załogi sklepu Delikatesy Centrum przy ulicy Bieckiej 31 w Gorlicach.
Dziękujemy w imieniu własnym i dzieci!
https://pzwgorlice.pl/index.php/lowiska/stawy-w-kobylance/itemlist/user/943-lukaszklara?start=20#sigProIdffe8c29244
Zarybienie Ropy narybkiem lipienia
W dniu dzisiejszym dokonaliśmy zarybienia obwodu Ropa 2 narybkiem jesiennym lipienia w ilości 15 tys. szt. Ryby z dwóch ośrodków zarybieniowych znalazły swoje miejsca w rzece od zapory aż po kładkę w Gorlicach na ul. Kościuszki. Dobra kondycja ryb a także stosunkowo chłodna już woda w rzece pozwalają mieć nadzieję, że jak największa ich liczba przetrwa i osiągnie dojrzałość.
Zarybienie Ropy narybkiem pstrąga potokowego
Jesiennych zarybień ciąg dalszy! W dniu 12 września zarybialiśmy obwody Ropa I i Ropa II narybkiem jesiennym pstrąga potokowego w ilościach: Ropa I 5 tys. szt., Ropa II 16,5tys. szt. Serdeczne podziękowania dla Kolegów z Muszyny, którzy bardzo pomogli w sprawnym rozdysponowaniu ryb w rzece.