Razem z Krzyśkiem Gawlikiem i kolegą z Krakowa - Jackiem, znowu zawitaliśmy do Przylaska Rusieckiego na łowisko krakowskiego klubu karpiowego (k-3), mieliśmy zarezerwowane 3 stanowiska, dwa na stawie nr 10 i jedno stawie nr 11. Krzysiek po namyśle łowi na stawie nr 10, co sie później okaże strzałem w dziesiątkę, ja razem z Jackiem na stawie nr 11 ale w sumie jesteśmy obok siebie, bo stawy dotykają się brzegami. Po rozładunku sprzętu i przeczekaniu, aż przestanie padać zaczynamy łowienie. Od razu Krzysiek rusza z kopyta łowiąc sazana 7,20 kg a niedługo potem golca 11,20. Słońce i deszcz na przemian i Krzyśkowe karpie które systematycznie doławia: 6,00 kg, 6,50 kg, 3kg sum dwa liny po 1,50 kg, znowu karp 6,20 kg.
W miedzy czasie Jacek łowi karpika 12.60 kg i 11,40 kg. Ja niestety mam jednego leszcza i 2... spinki. Ewelinka też łowi znakomicie, przez 15 ma chyba z 25 płotek i to takie po 15- 25 cm, nawet szczupaczek pochwycił płoteczkę i się zerwał, w sumie złapała ponad 50 szt. i była zadowolona. Na filmiku widać ogrom płotek i leszczyków i to co wyczyniają po zanęceniu. Woda była czysta, ale tylko jak zaczęły baraszkować po dnie, to robiło się mleczko.
https://pzwgorlice.pl/index.php/bgk-sazan/item/209-sazan-znow-na-k3#sigProId8b1f92a027