poniedziałek, 25 czerwiec 2012 00:00

Maybug - przynęty od Jerzego Szczurka

Oceń ten artykuł
(0 głosów)

W tym sezonie wędkarskim przez nasze forum bardzo często przewijał się wątek łowienia na "smużaki" - czyli niewielkie woblery powierzchniowe imitujące owady (żuki, koniki polne) czy też drobne organizmy wodne (larwy jętek, kiełże, ochotki) Często w tych dyskusjach wymieniana była też marka producenta tych przynęt czyli firmy Maybug. Wabiki już na pierwszy rzut oka są bardzo piękne, wykonane ręcznie, z dbałością o najmniejsze detale i proporcje i jeśli jeszcze może na początku sezonu niektórzy z naszych kolegów spinningistów (w tym ja :) dość ostrożnie podchodzili do opowiadań o skuteczności tych cacuszek, to już kolejne doniesienia z nad naszych rzek nie pozostawiały wątpliwości - woblery Maybug okazały się prawdziwym kleniowym i pstrągowym killerem (nawet szczupaki się trafiały! :), znakomicie sprawdzającym się w naszych niewielkich rzekach. Dość powwiedzieć, że na spinningowych Mistrzostwach Koła na Białej - kto smużył - ten łowił :)

A o to co o wędkowaniu i o tworzonych przez siebie przynętach pisze sam właściciel firmy Maybug Jerzy Szczurek: "Moja przygoda z wędkowaniem zaczęła się ponad dwadzieścia lat temu bardzo szybko przerodziła się w wielką pasję. Zafascynowało mnie nie tylko wędkowanie ale też piękno otaczającej przyrody. Podglądając naturę, wielokrotnie obserwowałem owady, które wpadając do wody z drzew i wiszących nad wodą traw, były od razu atakowane przez czyhające na tą okazję Klenie. Z kawałków lipowego drewna misternie dłubałem swoje pierwsze przynęty - żuczki. Nie wyglądały może zbyt efektownie ale były to najskuteczniejsze moje smużaki. Po wielu latach postanowiłem zająć się zawodowo produkcją przynęt, które kiedyś dostarczały mi tak dużo pięknych wrażeń podczas chwil spędzonych nad wodą . Staram się aby przynęty które teraz produkuję nie różniły się od owadów występujących w środowisku naturalnym. Jestem przekonany że przynęta wyglądająca jak owad, poprowadzona na finezyjnym zestawie zwróci na siebie uwagę największych okazów... a wiem to z własnego doświadczenia" Jerzy Szczurek 

Zachęcamy serdecznie do wypróbowania perfekcyjnie wykonanych przynęt spod znaku Maybug. Doskonale pracują a na delikatnych zestawach są w stanie przechytrzyć największe klenie. Zaręczamy, że "smużenie" nimi może zauroczyć, dostarczyć niezapomnianych chwil nad wodą i też nieźle namieszać w spojrzeniu na rzeczny spinning! Jednocześnie bardzo dziękujemy Jurkowi za podarowanie nam zestawu woblerów, licytacja których wesprze działania Społecznej Straży Rybackiej na rzecz ochrony naszej rzeki Ropy. Wielkie Dzięki!

Czytany 2012 razy