Wyświetlenie artykułów z etykietą: klimkówka

Zawody zostały rozegrane na zbiorniku Klimkówka dnia 7.06.2009 r. O godzinie 8.00 w miejscowości Uście Gorlickie na polu namiotowym zebrało się 12 zawodników. Pogoda sprzyjała połowom, choć wiatr tradycyjnie nie pozwalał o sobie zapomnieć. Woda w zbiorniku lekko mętna - im bliżej przeciwległego brzegu zbiornika tym bardziej. Niestety ryby nie zrozumiały do końca swojej roli... i skutecznie odmówiły współpracy. Do wody trafiał pełen arsenał sztucznych przynęt, pięknych, świecących, tych sprawdzonych i tych nowiutkich... skutek niestety niewielki.

Z tym większą przyjemnością możemy zakomunikować iż zwycięzca Kol Kamil Soliwoda (660 punktów) potrafił wyłuskać trzy zgrabne okonie nawet w tych warunkach. Gratulacje!!! Jak zwykle dopisała atmosfera, uśmiechy na twarzach uczestników to stały element wszystkich spotkań nad wodą. Sprawną organizacją zawodów dowodził jak zwykle niezastąpiony Kol Marek Liana.

Jest nam niezmiernie miło poinformować kolegów wędkarzy, że w ostatnim czasie miały miejsce liczne zarybienia naszych wód:

• zarybienie karpiem stawów w Siepietnicy - Karpie powyżej 50cm, wpuszczono 257kg 
• zarybienie rzeki Ropy świnką
• zarybienie rzeki Ropy Pstrągiem
• zarybienie jeziora Klimkówka szczupakiem - brak szczegółów gdyż zarybienia dokonywało Koło "Pstrąg"

Przy zarybieniach pomagali: Grzegorz Grzywacz, Łukasz Kipiel, Marian Wrona, Krzysztof Liana. Wszystkim za pomoc bardzo dziękujemy.

Zdjęcia z zarybień prezentujemy poniżej:

W dniu dzisiejszym tj 16.05.2010 odbyły się nad Jeziorem Klimkówka Spławikowe Mistrzostwa Koła. Tak naprawdę do końca nikt z uczestników nie wiedział czy impreza się odbędzie. Prognza pogody i widok za oknem zachęcały raczej do pozostania w łóżku. W Uściu Gorlickim na miejscu zbiórki zgłosiło się 5 uczestników. Postanowiono że zawody się odbędą (byłem świadkiem zawodów muchowych przy -12 st mrozu, więc mnie to nie zdziwiło). Pomimo ulewnego deszczu, porywistego wiatru, pomimo wysokiego stanu wody. Ponieważ jednak nie dało się ignorować połamanych i latających gałązek drzew postanowiliśmy przenieść miejsce zawodów do jednej z zatok osłoniętej od wiatru. Osobiście wraz z Kol Marianem Wroną wycofaliśmy się na z góry upatrzone pozycje (po dach wiaty) i zajęliśmy się sędziowaniem.

Ryby, wbrew pogodzie brały! już podczas gruntowania zestawu Sławek Jarek złowił pierwszą ukleję co zdecydowanie poprawiło mu humor, a pozostałym zawodnikom dodało otuchy. Zawody rozpoczęły się od wyraźnego prowadzenia Krzysztofa Liany. Prowadzenie to udało mu się utrzymać około 30 min, gdy ciągnący rybę za rybą Marek Liana najpierw go dogonił, a następnie bez wątpienia wyprzedził. W miarę upływu czasu zawodów na ogorzałych od wiatru, deszczu i zimna twarzach zawodników zacząłem dostrzegać zmęczenie. Ale Oni walczyli, walczyli dalej! Ostatnim mocnym akordem zawodów było zacięcie w ostatniej minucie przez Krzysztofa Lianę sporej płoci. Ryba walczyła dzielnie, a oczy zawodnika zdradzały nadzieję na objęcie prowadzenia. Jednak płoć mimo znacznej wagi nie odwróciła klasyfikacji. Ostatecznie zawodnicy zostali sklasyfikowani: Marek Liana 1206p, Krzysztof Liana 791p, Marek Rydarowicz 335p, Sławomir Jarek 307p, Stefan Szary 227p. Gratulujemy Zwycięzcom i nie mamy wątpliwości - uczestnicy dzisiejszych zawodów to najtwardsi z twardych!

Dnia 8.05.2011r. odbyły się Spławikowe Mistrzostwa Koła "Miasto Gorlice". W zawodach udział wzięło 9. zawodników. Niestety po awarii sprzętu /złamana wędka/ z zawodów wycofał się "MW". Pogoda była wietrzna, ale przynajmniej bez deszczu. Najważniejsze, że rybki wspaniale współpracowały. W sumie złowiono ok. 14kg ryb, w tym: płocie, klenie, uklejki. Mistrzem koła na 2011r. został Marek Rydarowicz. Poniżej klasyfikacja:

1. Marek Rydarowicz
2. Tadeusz Soliwoda
3. Kamil Soliwoda

Na zakończenie wręczono dyplomy oraz drobne upominki.

W dniu 13 maja, w niedzielę na zbiorniku zaporowym Klimkówka rozegraliśmy zawody spławikowe o mistrzostwo Koła PZW „Miasto Gorlice”. Po wczorajszym upalnym przedpołudniu nastąpiło załamanie pogody, stąd i dzisiejszy ranek nie przywitał uczestników ciepłem. Obiecywaliśmy na naszym facebookowym profilu, że będzie wiało i tak też było :) ale na dodatek towarzyszyło nam przenikliwe zimno. Po konsultacji z zawodnikami postanowiliśmy nie przenosić zawodów w jakieś bardziej zaciszne miejsce i rozegrać je planowo na cofce zbiornika. Łatwo nie było, fala utrudniała obserwację spławika, a wiatr plątał delikatne zestawy. Brały głównie ukleje, okonie, czasem płoć. Generalnie płotki nie podeszły jeszcze na cofkę (opóźniona wiosna) co przełożyło się na wyniki. Od samego początku ostre tempo narzucił Krzysiu Liana i to on wydawał się pretendować do zwycięstwa. Okazało się jednak że pomimo sporej ilości złowionych ryb ich waga na wygraną nie wystarczyła.

Po zważeniu ryb złowionych w trzygodzinnej turze było jasne że dzięki złowieniu stosunkowo dużych ryb zawody wygrał Marek Rydarowicz (830p), drugie miejsce zajął nasz nowy Kolega Zbigniew Zabielny (755p) a Krzysztof Liana był trzeci (717p). Zwycięzcy zostali uhonorowani bonami towarowymi (do realizacji w sklepie wędkarskim) o wartości odpowiednio 200, 150 i 100 zł. Sporym zaskoczeniem dla organizatorów są odległe miejsca Tadzia i Kamila Soliwodów, których prymat w tej dyscyplinie nie podlegał przez ostatnie lata dyskusji. Tegoroczny słabszy wynik tłumaczyli nastawieniem się na płoć, która nie dopłynęła jeszcze na cofkę zbiornika z jego głębokich partii. 

Miłym aspektem była obecność na zawodach nowych Kolegów, mamy nadzieję że na stałe będą startować w naszych imprezach. Korzystając z okazji informujemy że Zarząd Koła postanowił że na naszych imprezach nie będziemy wręczać dyplomów. Uroczyste uhonorowanie zdobywców mistrzowskich tytułów odbędzie się na Walnym Zgromadzeniu Koła w obecności wędkarskiej społeczności i zaproszonych gości.

Dwie tury na Klimkówce, po raz pierwszy z łodzi, tropikalne słońce i woda z temperaturą przekraczającą 20 stopni Celsjusza, 14 osób na starcie rywalizacji i kameralna super atmosfera - tak walczyliśmy o kolejne punkty spinningowego GP. Wieczorna tura w sobotę przyniosła 4 sandacze i wiele obserwacji odnośnie zachowania drapieżników w tych upalnych warunkach. Przy ognisku nadszedł czas na wymianę spostrzeżeń, pomysłów i rozmowy, które nie jednemu (w tym mnie) sporo namieszały w głowie, ale nie przesadzę jeśli powiem, że jeden wieczór w tak doborowym towarzystwie daje tyle informacji i doświadczeń, których zdobycie zajęło by setki godzin na wodzie! 

Poranna tura, która dla wielu zaczęła się jeszcze w nocy, przyniosła 5 ryb - 4 sandacze i jednego szczupaka i jak się okazało wiele z wieczornych pomysłów przyniosło rezultaty na łowisku! Wielką niespodziankę sprawili nam nasi Goście - Remigiusz i Konrad, przedstawiciele na Polskę marek Fenwick i Sebile. Prezentacja przynęt (że są innowacyjne i pomysłowe to trochę mało powiedziane :) i wędek była bardzo ciekawa. Każdy z uczestników dostał wybrane cacuszko Sebile na własność (nie mogę doczekać się już pierwszych prób) a na dodatek - Maćkowi, który pechowo, w pierwszej turze złamał swój kij - zafundowali Fenwicka z serii HMX! Wielkie dzięki Panowie! 

Podziękowania należą się również Grzegorzowi Grzywaczowi, który dla zwycięzcy przygotował zestaw przepięknych kogutów, o których skuteczności nie raz mogliśmy się już przekonać! Dzięki Grześku! Dziękujemy też wszystkim, którzy spotkali się z nami! Wędkowanie z takimi ludźmi to zawsze wielka frajda!

Dzięki pracy Społecznej Straży Rybackiej udało się na Klimkówce zatrzymać dwie osoby (kobietę i mężczyznę) podejrzane o uprawianie kłusownictwa przy użyciu sieci. Podejrzani zostali ujawnieni na "gorącym uczynku", dodatkowo zabezpieczono dowody przestępstwa tj.: sieci, łódź, skłusowane ryby (sandacze, świnki, leszcze, klenie, płocie, okonie), skrzynki do przechowywania ryb. Cała akcja, bez lornetki noktowizyjnej, która została przekazana SSR przez Starostwo Powiatowe w Gorlicach, była by bardzo trudna do przeprowadzenia.  Operacja została udokumentowana przez SSR nagraniami kamer video. Dodatkowo w godzinach porannych policja działająca na miejscu przestępstwa ujawniła ukryty drugi samochód, który także został zabezpieczony dla potrzeb śledztwa. Wszyscy jesteśmy zaszokowani skalą i niemal przemysłowym charakterem tego procederu - w łodzi podejrzanych ujawniono m.in. 5 sieci o długości kilkuset metrów!

Gorlicka Społeczna Straż Rybacka po raz kolejny wykonała kawał dobrej roboty, oczekujemy teraz, że wobec dowodów i skali kłusowniczego procederu prokuratura wystąpi o surowe ukaranie sprawców. Już teraz informujemy, że gorlicka SSR otrzyma w najbliższym czasie wysokiej klasy kamerę, która będzie mogła pracować w sprzężeniu z noktowizorem, zakup zostanie sfinansowany przez oba gorlickie koła PZW.

W dniu 15-11-2012 Klimkówka została zarybiona wyrośniętymi szczupakami (150kg). Zarybienie zostało sfinanosowane ze środków naszego Koła.
Dziękujemy wszystkim Kolegom z Koła Miasto i z grupy Galspin za zaangażowanie w akcję. Pokazaliście, że zarybienie nie sprowadza się dla Was do "wyspania" ryby byle szybciej i wygodniej. Rozdysponowanie ryby łódkami, w nocy, wymagało sporo pracy, ale po raz kolejny udowodniliście, że naprawdę Wam zależy! A jak coś robicie to zawsze stajecie na wysokości zadania! Wielkie Dzięki!

Więcej zdjęć w galerii poniżej. Nie są one zbyt dobrej jakości, ale pokazują w jakich trudnych warunkach odbywało się zarybianie.

Wreszcie, 20 kwietnia, pogoda pozwoliła i od dawna planowana, wielokrotnie przekładana, budowa tarlisk na Klimkówce mogła dojść do skutku. W sumie w jeziorze zatopiono 21 krześlisk. 15 pionowych i 6 skonstruowanych na paletach. W zbiorniku takim jak nasza zaporówka, o bardzo surowej linii brzegowej i sporych okresowych wahaniach poziomu lustra wody, takie sztuczne tarliska są wielką szansą na poprawę skuteczności i efektywności tarła, zwłaszcza drapieżników takich jak sandacz, szczupak czy okoń. Konstrukcje po odpowiednim obciążeniu, zostały posadowione na wodzie o głębokości pomiędzy 6 a 8 metrów tak aby pierwsze letnie niżówki nie zagroziły bezpieczeństwu ikry.

Cała akcja odbyła się wyłącznie dzięki zaangażowaniu i bezinteresownej pracy jej uczestników. Kawał dobrej roboty wykonało 13 osób (w tym dwie osoby z koła PZW "Pstrąg") Stąd też wielkie podziękowania należą się dla: Przemka Szurka, Łukasza Kłapacza, Pawła Wala, Maćka Wala, Krzysztofa Janusz, Grzegorza Grzywacza, Radka Wala, Franka Niemczyńskiego (udostępnienie katamaranu), Wiesława Plato (jedlina - nadleśnictwo Łosie), Kazimierza Szufnara (udostępnienie katamaranu), Rafała Klimkowicza (dodatkowa jedlina), Wojtka Wala, Piotrka Przybyłowicza. Także szczególne podziękowania kierujemy dla Nadleśnictwa Łosie za wsparcie akcji i udostępnienie materiałów zielonych niezbędnych przy całym tym przedsięwzięciu.

Majowy termin zawodów spławikowych przyzwyczaił nas już ostatnimi laty do ekstremalnych warunków nad wodą. Biorąc pod uwagę wczorajsze burze można było mieć spore obawy co do tego czy da się rozegrać dziś zawody. Ostatecznie pogoda była łaskawa, umiarkowanie ciepło, nie padało i nawet wiatr dał się wytrzymać. Zawody rozegrane zostały na cofce Klimkówki przy wysokim stanie wody która podzieliła stanowiska na dwie części, na jednej była mętna na drugiej w miarę klarowna. Na start zgłosiło się 10 zawodników którzy z wielkim zapałem przystąpili do rywalizacji. Od samego początku dali się rozpoznać faworyci którzy łowili częściej niż pozostali zawodnicy. Brały ukleje giganty, płocie i klenie. Na brania narzekać nie można było i nikt nie wyzerował. Po podliczeniu wyników okazało się, że:

spławikowym mistrzem Koła na rok 2013 został Zbigniew Zabielny (123,82p)

drugie miejsce zajął ubiegłoroczny mistrz Marek Rydarowicz (80,55p) a na podium po rocznej przerwie powrócił Kolega Tadeusz Soliwoda (62,00p). Zwycięzcy wręczony został puchar, a wszyscy na podium otrzymali atrakcyjne nagrody rzeczowe.

Zawody zakończyły się około południa - tradycyjnie przy grillu. Gratulujemy Zwycięzcom, dziękujemy zawodnikom i oczywiście zapraszamy do rywalizacji za rok!